den jest Pan Bóg, jeden świat, jedno słońce, jeden księżyc i wszytki rzeczy stworzone z jednej rzeczy poszły, w którą (by to było podobno, żeby sie miały pokazić) zasięby musiały przyść. Przeto tę jedyność niektórzy mędrcy zwali zgodą, drudzy przyjaźnią a miłością, bowiem ona tak sie złącza, iż sama w sobie żadnej części ani rozdziału (bez swego urazu) nie dopuszcza. Wszakże ta jedność, z czymkolwie sie złączy, dwoje czyni, któraż to dwójca początek wszelkiego mnożenia jest wezwana, bowiem ona zależy w złączeniu dwojej jedyności. Ta napirwsza liczba rozdzielanie przyjmuje, gdyż ze dwu rzeczy lubo części sie składa, tak z dobrych, jako i złych, albo z jednej złej, z drugiej dobrej. Przeto w dobrych rzeczach zwali tę liczbę starzy mędrcy zgodą towarzystwa i sprawiedliwością, iż sie w dwoich częściach kocha równo rozważonych. Zasię we dwu nierównych rzeczach zwali ją niezgodą, gdy bywa ze dwu niezgodnych rzeczy słożona. Ta jest matka wszytkich żywiołów, gdyż każdy z nich ze dwu rzeczy, aczkoli różnych, wszakoż zgodnych, stawa sie. Potym jest trójca, pirwsza liczba nierówna, wszakoż sama w sobie doskonała, bowiem początek, śrzodek i dokonanie w sobie zamyka, i wszytki insze liczby doskonałe (jako jest sześcioro i dziewięcioro etc.) z niej sie rodzą. Dostojność tej stąd sie ukazuje, iże oto wszelki czas na trzy sie części dzieli, przeszłą, niniejszą i przyszłą, wszelka też rzecz abo była, abo jest, abo będzie. Nasze też modlitwy trzykroć panu Bogu pospolicie powtarzamy, bowiem i on sam jest w trójcy jedyny. O czworgu też to powiem, iże ta liczba sama jest grunt wszelkiej doskonałej stałości, gdyż wszelka rzecz mocno stoi, która cztyrzy węgły ma. Przeto natura sprawiła cztyrzy rozdziały roku, cztyrzy też są części nieba, od których ty to czasy roku biorą początek, cztyrzy są żywioły, cztyrzy wieki żywota ludzkiego. Za tym pięcioro ma miestce, która liczba całemu światu jest przywoita, bowiem on ze cztyrzech żywiołów jest słożon, a piąta część jego jest okrąg niebieski, od nich barzo rozna. Pięć też jest rozdziałów niebieskiego okręgu, z strony półdnia aże ku północnej krainie z obudwu stron ziemie, które Łacinnicy zonas zową; pod tymi ziemia i ludzie, tam mieszkający, cirpią rozmaite przypadłości od spraw słonecznych i biegów niebieskich. W człowiecze też pięć smysłów i pięć też jest rodzajów rzeczy żywiących, jako są: ludzie, bydło czworonogie, robactwo, ptacy, ryby. Sześcioro też liczba jest doskonała, bowiem sześć jest spraw przyrodzonych, przez których żadna rzecz nie może być, które są: wielkość, kształt, farba, postawa, rozdział i ruszanie albo odmiana. Ruszania też jest sześcioraki obyczaj, bowiem ruszamy sie wzgórę, albo na dół, przed się, albo za się, na prawo, albo na lewo. Takież odmiany jest sześcioraki rozdział: rodzenie, każenie, rościenie, zniszczenie, farby odmienność i miejstca przemienienie. Potym jest liczba siedmioro, której zacność stąd sie ukazuje, iż jest siedm planet niebieskich, księżyc też ma siedm wieku swego i postawy odmienności, bowiem na przód sie ukazuje sklęczony jako obłąk, potym pół jasny, zatym przez połowicę oświecony, we śrzodku prawie zupełnie światły, zatym ku pirwszym trzem przerzeczonym postawam wspak sie wraca. Siedm też dni w tydzień. Człowiek też ma siedm wychodów z głowy, któremi się mózg czyści a smysły w nich zależą; ty są: dwie uszy, dwie oczy, dwie nozdrze a jedny usta. Siódmego też księżyca dziecię narodzone może zostać żywo. Siódmego potym księżyca poczynają jemu zęby wyrastać, w siedm lat sie dziecię odmienia i mowę miewa dostateczną, potym zawsze w siedm lat insza bywa w człowiecze sprawa i odmiana. Siedm też członków, w których żywot zależy człowieczy: głowa, płuca, serce, wątroba, żołądek z jelity, a dwie nerce. Siedm też członków człowieku ku żywności potrzebnych: język, przez który pokarm bierzemy, gardło, przez które wpuszczamy, brzuch, w który kładziemy, potym dwie ręce i dwie nodze ku robocie. Ostatecznie siedm jest gwiazd na wierzchu nieba, na których sie niebo obraca według prostych domniemania. Ośmiora liczba jest też od zacności nie oddalona, bowiem ona z pierwszej i z wtórej równej liczby składa sie, to jest, gdy wezmę cztyrzy kroć dwoje,, będzie ośm, takież dwa kroć cztyrzy, takież rzecz, która ma ośm grani, może na jednej mocno stanąć, przeto ją po łacinie zową cubus perfectus. Dziewięcioro też nie jest liczba w zacności pośledniejsza, bowiem jest doskonała, gdyż się składa z trójce, liczby doskonałej, trzykroć wziętej. Poetowie też dziewięć musas, to jest panny, madrość dawające, policzają. Jednak wprawdzie dziewięć jest sfer, to jest okręgów niebieskich, które sie zawsze nad nami w godzin cztyrzy i dwadzieścia, to jest przez jeden dzień, wokoło obracają. Mimo ty wszytki, dziesiątek liczba jest nazacniejsza, bowiem w sobie moc zamyka i doskonałość wielką, a to, iż jest dokończenie liczby już wysłowionej, którą zową prostą a nie składną; jest też i początkiem liczby składanej, która sie po niej poczyna. I owszem ta liczba wszytki insze przed sobą, tak ty, które są w cetnie, jako i które są w lichu, w sobie zamyka. Ale już o tym dosyć, czas też o pożytku tej nauki nieco powiedzieć. Augustinus powiada, iż żaden ku uznawaniu ani boskich ani ludzkich rzeczy nie ma przystępować, aż pirwej naukę liczby dobrze pobaczy. Przeto oni starzy a mądrzy ludzie działki swe w tej nauce naprzód uczyć dawali, aby ku wszytkim rzeczam byli pochopniejszy i w sprawach wszytkich roztropniejszy. Bowiem w tym rozum dziecięcy bywa dobry poznawan, jestli z młodu liczbę rychło obacza; które zasię do siedmi lat nie wie, wiele pieniędzy w grosz, a liczby pojąć nie może, znamię to jest pewne rozumu tępego, skąd sie wielki pożytek liczby ukazuje, iż rozum ostrzy człowieczy. Jeszcze też i drugi wielki pożytek czyni, bowiem rząd pospolity dobrze postanawia i też gospodarski, kto liczby dobrze a pobożnie pożywa, gdy tym obyczajem czyni, jako pan Bóg uczynić raczył, który w rządzie a w liczbie słusznej wszytko postanowił. Nie dla lichwy albo chytrego kupiestwa, jako niektórzy czynią, co ni dla czego inszego rachunków sie uczą, jedno dla swego pożytku, aby chytrze swego złupili bliźniego, aby wiedzieli, co na którym towarze mają zyskać, co którego tegodnia wylichwić. Nie ten jest pirwszy wzgląd tej nauki (aczkolwie i to może być, by jedno pobożnie, bez urazu swego bliźniego), ale ten jest, aby wszytki rzeczy były w dobrym rządzie postanowiony i dobrze sprawiany, potym żeby kożdemu było wrócono, co czyje jest. Ostatnie dla własnego pożytku, aby wżdy człowiek mógł mieć poczciwe pożywienie za pracą swą, niedostatecznym z tego udzielać, żeby stąd pan Bóg był wielbion, ku którego chwale wszytki nasze rzeczy mają być sprawiany. 7. Klerika Stanisław: Pieśni weselne (1539). NA WESELE KROLEWNY IZABELLE. Pan Bóg, w trójcy jedyny, mądrość nieskończona, Uczynił to z łaski swej, że nas stworzyć raczył, W tym też nędznym żywocie żali nas przebaczył? Ptaki, ryby, zwierzęta i owoce wszytki. Nauczył nas zakonu, przykazania swego, Nigdy nas nie omylił, co nam obiecował, Który zawżdy pilnie strzegł czci a chwały jego: I tego mu użyczył, to mu raczył sprawić, To też niepośledniejsza, w czym go Pan Bóg wspomógł, Rozmnożył go i w sławie na wszelikie strony, A tak syn już królem jest królestwa polskiego Jednak nas ta nowina przedtym nie potkała, Abowiem stan królewski barzo dziwnie chodzi: I cudność niewymowną nade wszytki insze. Mogąć Węgrzy tańcować, my płakać będziemy, Gdy tak szlachetnej panny z Polski pozbędziemy, Która to miłosierdzie na poddane miała, Za każdym sie łaskawie zawżdy przyczyniała. Jednak nielza inacej nam sie w tym zachować, Jedno miłemu Bogu za to podziękować, Że jej miłe rodzice barzo w niej pocieszył, A iż za jej młodości z tym szczęścim pospieszył. Dajże to, miły panie, by sie to spełniło, A jako sami idą z rodu królewskiego Aby sie tak fortunnie na świecie mnożyli, O to cię też prosimy, stworzycielu miły, O TEYŻE KRÓLEWNIE IZABELLI. Juno, Pallas i Venus, ty trzy zacne panie, Juno, pani bogastwa, państwa im daruje, A to prze tę przyczynę, że sie powadziły, Wszakże wtenczas ty panie były sie zjednały, Są też mniejsze boginie, Charites je zową, Jupiter, gdy to uźrzał, że sie pojednały, A iż tę piekną pannę tak udarowały, Kochając sie w ich zgodzie, zachować sie im chciał: |