Imágenes de páginas
PDF
EPUB

i nie wałęsali się po ulicach. We czwartek musieli chłopcy razem pójść do przełożonego kahału, mającego nadzór nad „Talmud Torą“, a ten ich egzaminował z tego, czego się uczyli w bieżącym tygodniu. Jeśli zaś któryś nie umiał, lub pomylił się w jednej odpowiedzi, otrzymywał, na polecenie przełożonego, od szkolnika tęgie kije, oraz wystawiano go na wstyd wobec innych uczniów, by sobie to dobrze zapamiętał i aby się lepiej uczył w przyszłym tygodniu. W piątek szli chłopcy gremialnie do rektora jesziby i ten ich egzaminował z tego, co się uczyli w bieżącym tygodniu. Chłopcy bardzo się bali egzaminu i uczyli się pilnie i regularnie.

Nawet w. „trzech dniach przygotowania“ 1) i w „Chanukę" musieli chłopcy powtarzać cały materyał, przerobiony w tem półroczu i za to otrzymywali od seniorów kabalnych drobne nagrody pieniężne. Tak się urządzano do 15. Ab względnie do 15. Szwat. Potem ruszał rektor jesziby ze swymi wszystkimi młodzieńcami i chłopcami na jarmark; w lecie wyjeżdżano do Zasławia, lub Jarosławia, a w zimie na jarmark Iwowski, lub lubelski. Na jarmarku wolno było młodzieńcowi, lub uczniowi pójść na naukę do którejkolwiek jesziby, gdyż na każdym jarmarku było kilkaset rektorów, kilka tysięcy młodzieńców i kilkadziesiąt tysięcy chłopców, a kupców żydowskich i innych jak piasku w morzu. Z jednego końca świata do drugiego przybywano na jarmarki. Kto miał syna, lub córkę do wydania przybywał na jarmark i tu zawierał małżeństwo, każdy bowiem znajdował to, czego szukał (swe podobieństwo i swą parę). I tak zawierano podczas każdego jarmarku kilkaset, nieraz kilka tysięcy małżeństw. A dzieci Izraela, mężczyźni i kobiety nosili na jarmarku królewskie (od

1) Trzy dni przed zielonymi świętami.

świętne) szaty i cieszyli się poważaniem u rządu i u narodów 1).

Rektor jesziby zażywał wielkiej czci we wszystkich gminach. Słów jego słuchali biedni i bogaci, nikt nie śmiał mu się sprzeciwić i bez niego nie ruszył nikt, ni ręką, ni nogą, a co postanowił, to się stać musiało. W ręku swem dzierżył laskę i rzemień2), by bić, kląć i karać, oraz zawstydzać grzeszników, by ustanawiać przepisy, czynić ogrodzenia, dla wstrzymania od rzeczy zakazanych. Mimoto lubiano rektora jesziby i przynoszono mu piękne podarki, jakoto: tłuste kury i gęsi, dobre ryby, za połowę ceny, lub za darmo, jakoteż bez liku inne dary w pieniądzach, srebrze i złocie. Obywatele, którzy w synagodze kupowali „Micwoth" oddawali je rektorowi. W sobotę, lub w pierwszy dzień świąt, musiano go trzeciego powoływać do Tory, a jeśli był kapłanem, lub lewitą należało mu się miejsce pierwsze, lub drugie, albo ostatnie“, nawet jeśli było w synagodze więcej kapłanów, lub lewitów. Nikt nie opuszczał w sobotę, lub święto synagogi, póki nie wyszedł rektor ze swymi uczniami, poczem odprowadzała go cała gmina do domu. To było bodźcem dla mędrców i dlatego uczyli się gorliwie, by osiągnąć ten stopień t. j., by otrzymać rektorat w jakiejś gminie. A choć pobudką do nauki nie była zrazu sama nauka, mimo to dobra z tego wynikła rzecz i ziemia napełniła się poznaniem 3).

[ocr errors]

Natan Hannower żył w Zasławiu, znał tedy stosunki we wschodniej połaci Rpltej, nie znał zaś dokładnie Krakowa, ni Poznania.

1) To znaczy: u innych narodów. ) Przenośnia. ") Jewein Mecula, t. j. Bagno głębokie (♬ 1) Kronika zdarzeń z lat 1648—1652., napisana przez Natana Hannowera z Zasławia i wydana po raz pierwszy w Wenecyi w r. 1653. Przełożył z oryginału i opatrzył wstępem i objaśnieniami Dr. Majer Balaban (Lwów 1912) str. 67-72.

Krakowskie jesziby były bardzo sławne, a ich naczelnicy, czyli rektorowie mieli nie tylko rozgłos u współczesnych, lecz ich dzieła i orzeczenia są miarodajne do dnia dzisiejszego.

Początek nauki talmudycznej w Krakowie i w całej Polsce wywodzą uczeni od Jakóba Polaka, twórcy i rektora szkoły talmudycznej (jesziby) krakowskiej. W trzecim rozdziale niniejszego dzieła (str. 66.) wspomnieliśmy już o tym mężu okolicznościowo, tutaj zajmiemy się nim nieco obszerniej.

Historycy żydowscy nie umieją prawie nic powiedzieć o życiu Polaka; Graetz przytacza tylko notatkę Kirchheima, .z której wynika, że Jakób Polak był rabinem pragskim pod koniec XV. wieku i był ożeniony z córką bogatej wdowy, mającej wpływ na dworze królewskim (czeskim). Młodsza siostra jego żony była wydana w bardzo młodym wieku (nie miała jeszcze 12 lat) za niejakiego Dawida Senders, a gdy skończyła 12. rok życia, nie chciała mieszkać ze swym mężem. Na żądanie swej szwagrowej i na podstawie jej oświadczenia: „ja nie chcę tego męża“, uznał Jakób Polak to małżeństwo za rozwiązane, mimo, iż pół wieka przedtem rabin Menachem z Merseburga zabronił tego rodzaju rozwodów. To postępowanie Jakóba wzburzyło cały ówczesny świat rabinów, wskutek czego posypały się nań narzekania, a nawet klątwy. Nauczyciel jego Jakób Margulies i Pinchasz Pragi wyklęli go, a to samo uczynił Juda Münz rabin w Padwie. Tylko jeden rabin: Majer Pfefferkorn ujął się za Jakóbem Polakiem, a uczynił to celem wyrwania swej żony z dziećmi z więzienia. Za uwięzionymi miała się wstawić teściowa Polaka i aby ją do tego nakłonić, zgodził się Pfefferkorn na aprobatę rozwodu.

Rodowód rodziny Fiszel i jej kolligacye z Jakóbem Polakiem i Aszerem Lemiem.1)

[blocks in formation]
[blocks in formation]

Dr. Mojżesz Fiszel (um. 1541)3)

żona Ester')

Hendel

wyd. za

Aszera Lemla')

[blocks in formation]
[merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][ocr errors][merged small][merged small]

1) Tenze rodowód, zbyt ciasno drukowany i niezupełny na str. 40 uw. 2. tamże źródła. ") Dworzanka królowej Bony. ) Zginął na stosie. W latach 1551-2 grasowała zaraza na Kazimierzu. ') Potomków Aszera Lemla, obacz na str. 67 uw. 1.

Tyle Graetz1), za nim poszli Weiss) i Rabinowicz, tłómacz Graetza 3), który wiedział, że Jakób Polak był w Polsce. Innych szczegółów o nim podać nie umiał. Akta krakowskie i metryki koronnej wyświetlają biografię Jakóba i jego kolligacye całkiem wyraźnie. Jakób Polak jest skolligowanym z bogatą rodziną Fiszlów, o której kilkakrotnie była mowa.

Mojżesz Fiszel, syn Efraima i senior kahału już w r. 1484. jest ożeniony z Rasską czyli Rachelą (Mojżeszową), jedną z najbardziej wpływowych Żydówek w Krakowie. Ona to w czasie gdy Żydzi jeszcze mieszkali w Krakowie mieszka w jednym z domów królewskich, a po wygnaniu Żydów na Kazimierz, ona jedna (r. 1504). uzyskała prawo mieszkania w Krakowie 4). Znamy jej stosunki i jej interesa i wiemy, że królowie byli jej dłużnikami.

Otóż tej Rachli Mojżeszowej przypadło, po śmierci swego męża, wychowanie swego potomstwa: dwóch synów i dwóch córek.

Synem jej był znany nam exaktor generalny Franczek; zwał się on po hebrajsku Efraim,5) i był nadwor

1) Graetz: Geschichte der Juden tom IX. str. 56-59, Nota II. str. 524.) Weiss: 1171 717,1 tom V. pg. 246 i 262.) Graetz-Rabinowicz: tom VII. str. 54. O Polaku obacz również notatki w Azulai: 1717 I. Nr: 250. Gans Dawid: str. 55. Lachs Jan: Kronika lekarzy krak. uważa Jakóba za lekarza, biorąc asumpt z tytułu doctor. Wettstein odbitka (1906). pierwszy wykazał, że Jakób Polak był w Polsce, lecz nie miał szczegółów, dopiero na podstawie „Kroniki lekarzy" Lachsa podał trochę szczegółów w swem bibin pbıda 185m1 Nr. 2., lecz nie zaglądnął do aktów, cytowanych przez Lachsa i dlatego nie rozwiązał problemu powinowactwa Jakóba z Fiszlami i jego dalszego powinowactwa z Aszerem Lemlem, Mojżeszem Fiszlem itp. Akta archiwalne dają dopiero odpowiedź na tę kwestyę. Dla pogłębienia tej kwestyi musiałem zbadać kilka dokumentów w Metryce koronnej w Warszawie i poczynić ztamtąd odpisy, nie znajdujące się ani w III. tomie Russko-Jewr. Archiwa, ani u Bersohna. ) Obacz wyżej str. 40-43.) Mylnie podaliśmy na str. 60. że Franczek zwał się po hebrajsku Izak i pochodził

« AnteriorContinuar »